Przejdź do treści

16.09.2020

Jak długo upał i co potem?

Jest upał! Wczoraj do godziny 16:00 temperatura na kilkunastu stacjach IMGW w aż czterech województwach przekroczyła 30°C (chodzi o woj. lubuskie, dolnośląskie, wielkopolskie i zachodniopomorskie).

Najwyższa temperatura jak dotąd 31,4°C wystąpiła w Lubinicku koło Świebodzina. Jeszcze dziś będziemy się cieszyć iście letnią temperaturą, bo choć będzie nieco chłodniej – to również jutro lokalnie w centrum i na południu możliwe jest przekroczenie 30°C.

Koniec gorąca nastąpi szybko i radykalnie – w drugiej połowie nocy ze środy na czwartek z północy na południe kraju przemieści się chłodny front atmosferyczny rozdzielający znacznie różniące się między sobą masy powietrza.

W czwartek obudzimy się już w zupełnie innej aurze – będzie wyraźnie chłodniej, temperatura maksymalna tylko na południu kraju przekroczy 20°C – odczuwalny będzie umiarkowany i dość silny oraz porywisty wiatr. Wiatr ten sprawi, że na północy Polski – choć na termometrach będzie około 15-16°C, to odczuwalnie będzie poniżej 10°C. Zmianie pogody będą towarzyszyć lokalne przelotne opady deszczu, a na południu – szczególnie w górach – burze.

Od piątku stopniowa poprawa pogody. Znów dostaniemy się w zasięg wyżu, więc mimo chłodu, będzie dość pogodnie i z łagodniejszym wiatrem.

Po weekendzie temperatura w niektórych miejscach wzrośnie powyżej 25°C, a pierwsze dni jesieni raczej przypominać będą ciepłe babie lato niż pochmurną wietrzną jesień.

 

F. Dakota Roos | Unsplash