Przejdź do treści

18.09.2024

Dyrektor IMGW-PIB prof. dr hab. Robert Czerniawski na posiedzeniu powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu

Dyrektor IMGW- PIB prof. dr. hab. Robert Czerniawski przekazał w środę podczas kolejnego powodziowego sztabu kryzysowego , że najbardziej niepokojąca sytuacja jest na rzece Bóbr w Nowogrodzie Bobrzańskim, gdzie trwa apogeum fali. Dodał, że spadek nastąpi tam po godz. 21. Natomiast ostrzeżenia notowane są na Kaczawie, Nysie Kłodzkiej, Widawie i Nysie Łużyckiej.

Dyrektor Czerniawski przekazał, że poniżej zbiornika Raciborza w Odrze widać wyraźne spadki, co oznacza, że rozpoczął się wzrost poziomu wód w Odrze na stanowiskach, które obserwujemy. Poinformował, że "najbardziej niepokojąca sytuacja znajduje się na rzece Bóbr w Nowogrodzie Bobrzańskim, gdzie w tej chwili trwa apogeum fali". "Według prognoz spadek wody powinien nastąpić po godz. 21." Przyznał, że największy niepokój budzi obecnie sytuacja w Oławie i Brzegu, gdzie w tej chwili jest największy stan wody. Szef IMGW- PIB powiedział, że "Jest on jednak dość stabilny, tak można stwierdzić i utrzyma się przez około dwie doby."
Przekazał, że w przypadku Opola i Wrocławia "sytuacja wydaje się być mniej niepokojąca" i jak zaznaczył, "nie powinno tam dojść do wylania się wody ponad wały".

Jak ocenił, w przypadku rzek "dopływających do Wrocławia, których woda wypływająca spotka się z wodą w Odrze, czyli Ślęzy i Oławy, to do tej pory powinna najwyższa woda z tych rzek ustąpić, co nie spowoduje większego zagrożenia".

Według dyrektora Roberta Czerniawskiego w najgorszym przypadku jest "rzeka Bystrzyca, gdzie mamy do czynienia z regulowaniem wody w zbiorniku Mietków i nienaturalnym stanem wody w Bystrzycy". Przyznał jednocześnie, że według modeli, które wykonano "nawet w sytuacji zetknięciu się wód w Bystrzycy z wodą Odry, sytuacja nie jest tragiczna".
"Ostrzeżenia notujemy także na Kaczawie, Nysie Kłodzkiej, Widawie, Nysie Łużyckiej, natomiast na pewno nie można tam mówić o jakimś bezpośrednim zagrożeniu.