IMGW-PIB: Prysznic Perseidów ad 2021
Od zarania dziejów, my ludzie, podziwiamy niebo i zjawiska na nim zachodzące. Każdy bez większej wiedzy astronomicznej może obserwować wschody i zachody gwiazd, planet, zaćmienia Słońca i Księżyca oraz tzw. „spadające gwiazdy” nazywane również w niektórych kulturach „gwiazdami umierającymi”.
Czym są więc „spadające gwiazdy” przepiękne zjawisko, które możemy obserwować najlepiej w bezksiężycową noc, gdzieś z dala od zanieczyszczonych światłem aglomeracji miejskich. Zgodnie z obecną wiedzą to pozostałości po kometach przelatujących przez Układ Słoneczny. Komety to lodowe skały o zróżnicowanej wielkości krążące wokół Słońca na peryferiach Układu Słonecznego w tzw. Obłoku Oorta, wzajemnie oddziaływujące między sobą pod wpływem grawitacji czasami wyrzucane są ze swoich orbit i kierują się w stronę Słońca. Taka podróż może trwać nawet kilka tysięcy lat, kiedy kometa zbliża się do Słońca zaczyna się ogrzewać i odparowywać. W procesie sublimacji część lodu odparowuje, unosząc za sobą część pyłu i skał z jądra komety. Natomiast jądro komety, jeśli zbliży się do Słońca wystarczająco blisko ulega zniszczeniu, po prostu wyparuje. W przeciwnym przypadku skieruje się z powrotem w kierunku Obłoku Oorta. Materia pozostająca za kometą jest śladem po jej przelocie, która wędruje przez Układ słoneczny. Jeśli ślad przecina orbitę Ziemi, to Ziemia obiegając Słońce w ciągu roku, co roku będzie przecinała jego orbitę, jak kto woli będzie przez niego przelatywała. Właśnie w taki strumień pyłu i odłamków skalnych pozostawiony przez kometę 109P/Swift-Tuttle, która okrąża Słońce raz na 133 lata, Ziemia wlatuje co roku tuż przed połową sierpnia (rys.1).
Rys.1. Ziemia przechodząca przez orbitalny strumień pyłu i odłamków skalnych pozostawiony przez kometę 109P/Swift-Tuttle. Ian Webster / Data: NASA / CAMS / Peter Jenniskens (SETI Institute)
Odłamki skalne wpadając w atmosferę ziemską odparowują całość lub część swojej masy i jonizują otaczające powietrze. Podziwiane przez nas ślady „spadających gwiazd”, a właściwie roje meteorów są świecącymi parami i zjonizowanym powietrzem w górnych warstwach atmosfery. Zdecydowana większość kosmicznych skał spala się całkowicie w atmosferze, ale jeśli obiekt był na tyle duży, że przetrwał lot przez atmosferę, wtedy uderza w powierzchnię Ziemi jako meteoryt.
Ta noc – 11-12 sierpnia
Tegoroczne maksimum aktywności roju Perseidów zbiega się z praktycznie bezksiężycową nocą. W nocy z 11 na 12 sierpnia Księżyc będzie 3 dni po nowiu i zachodzi około 22:00 czasu lokalnego, w tym momencie możemy powiedzieć, że scena na firmancie niebieskim jest przygotowana na wspaniały pokaz spektakularnego deszczu meteorów. Pierwsze meteory z rodziny Perseidów mogliśmy już obserwować od połowy lipca, a ostatnie będą jeszcze widoczne pod koniec sierpnia. Noc z 11 na 12 sierpnia jest momentem, w którym Ziemia przetnie orbitę z pozostawionymi odłamkami skalnymi przez kometę 109P/Swift-Tuttle, które obserwujemy w postaci roju meteorów. Podczas okresu występowania roju radiant przemieszcza się przez gwiazdozbiory Kasjopei, Perseusza i Żyrafy (w maksimum aktywności znajduje się w pobliżu gwiazdy η Persei, stąd nazwa roju). Jego przeciętna aktywność w ostatnich latach wynosiła nawet kilkadziesiąt meteorów na godzinę, naprawdę przepiękne zjawisko.
Rys. 2. Położenie radiantu roju Perseidów na letnim niebie. (Sky & Telescope). Perseidy różnią się od przypadkowych meteorów, ponieważ możesz prześledzić ich drogę do radiantu w gwiazdozbiorze Perseusza.
Aby zaobserwować maksymalną liczbę meteorów z roju Perseidów należy wybrać miejsce pozbawione świateł i oczywiście najlepiej bez zachmurzenia. Jak takie miejsce wybrać? Do wybrania miejsca pozbawionego światła aglomeracji miejskich można skorzystać z interaktywnego portalu zanieczyszczenia światłem
https://www.lightpollutionmap.info/#zoom=4.00&lat=48.2737&lon=19.6979&layers=B0FFFFFFTFFFFFFFFFF
Dzięki niemu można wybrać najciemniejsze miejsce w Twojej okolicy. Korzystając z portalu unikaj fioletowych, czerwonych i żółtych stref i kieruj się w stronę przyjaznych dla nocnego nieba szarych obszarów. Warunki meteorologiczne można sprawdzić na portalu meteo.imgw.pl, który prezentuje prognozy synoptyczne i numeryczne oraz stopień zachmurzenia.
Wieczorny czas spektaklu
Obserwacje najlepiej rozpocząć około godziny 22:00 lokalnego czasu, wzrok musimy przygotować do ciemności, trwa to z reguły kilkanaście minut. Radiant roju będzie widoczny na północnym-wschodzie nieba na wysokości około 20 stopni nad horyzontem. Ale jeśli starczy wam cierpliwości i poczekacie dłużej, to główny spektakl będzie miał miejsce między 2 a 4:30, w tych godzinach można będzie zaobserwować najwięcej meteorów, a radiant roju będzie najwyżej nad horyzontem. Ponadto po północy Ziemia obraca się w kierunku roju meteorów, co zwiększa względną prędkość, z jaką meteory uderzają w atmosferę ziemską zwiększając ich jasność, widoczność i liczbę (rys. 3).
Rys. 3. Zmiana tempa aktywności roju meteorów jest zwykle największa we wczesnych godzinach porannych, ponieważ ruch orbitalny Ziemi odbywa się w kierunku terminatora świtu. Ziemina zgarnia meteory po porannej stronie planety i wyprzedza je po zmroku (Sky & Telescope).
Autor: Prof. Mariusz Figurski, Dyrektor Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB