Prof. Mirosław Miętus – Dyrektor Centrum Badań i Rozwoju, Wicedyrektor IMGW-PIB: Apokalipsa ujawni się za kolejne 2-3 dekady
Z Profesorem Mirosławem Miętusem, Ekspertem ds. Klimatu, Dyrektorem Centrum Badań i Rozwoju i Wicedyrektorem IMGW-PIB rozmawia Karolina Ampulska z magazynu „Executive Magazine”.
Jak dużym zagrożeniem dla naszego bytu, produkcji żywności są susze rolnicze i czy możemy im jakoś zapobiec?
Susze rolnicze są bez wątpienia zagrożeniem dla produkcji żywności, zarówno roślinnej, jak i zwierzęcej, co przełoży się na wielkość produkcji rolniczej, przeznaczonej do konsumpcji. Oczywiście, susza rolnicza jest konsekwencją przede wszystkim suszy meteorologicznej, ale nie tylko. Po pierwsze, z naszej perspektywy w ostatnich kilku dekadach zmienił się charakter zim. Ta pora roku stała się dużo cieplejsza i mniej śnieżna. W efekcie, suplementacja wodą roztopową, która następuje na przedwiośniu - gwałtownie się zmniejszyła. Stanowiła ona w znacznej mierze zasób wody, który w początkowej fazie rozwoju uprawy rolnicze mogły wykorzystywać. Tymczasem dzisiejsze zimy nie są śnieżne i nie ma tej fazy roztopów tak powszechnej i zasobnej w wodę jak kiedyś. Oczywiście, dzisiejsze zimy cechują się częściej opadami deszczu niż śniegu. Zmiana klimatu w zakresie warunków pluwialnych w sezonie zimowym na obszarze Polski jest już pierwszym czynnikiem, który powoduje susze rolnicze. Drugim oczywistym powodem suszy rolniczej czy też suszy glebowej jest zmniejszenie opadów, występowanie okresów bezopadowych długotrwałych, trwających kilka tygodni. Wówczas susza rolnicza również zacznie się rozwijać i zagrażać uprawom, łąkom, a tym samym wpłynie również na ilość paszy, którą możemy wyprodukować na potrzeby prowadzenia produkcji zwierzęcej. W efekcie przekłada się to na spadek wielkości produkcji lub pogorszenie jakości żywności również dla nas. Natomiast, w jaki sposób możemy temu zapobiec: przede wszystkim w Polsce rolnictwo korzysta z zasobów wód powierzchniowych, nie zasięga do zasobu wód głębinowych i nie mamy deszczowni opartych na zasobach wód głębinowych. To wymaga oczywiście pewnych zmian w gospodarstwach i wymaga pewnych inwestycji. Można usunąć te niedomagania, które są spowodowane deficytem opadów i ich brakiem. Oczywiście, to może stanowić inne zagrożenie, bowiem może to być rabunkowa gospodarka zasobami wody zgromadzonej w gruncie położonym dość głęboko. W rezultacie możemy doprowadzić do ich wyczerpania. Problemem może być także budowa zbiorników retencyjnych, w których byśmy przechowywali wodę, która pojawia się w okresie nadmiaru występowania. Moglibyśmy ją gromadzić i wykorzystywać. Oczywiście, mała recenzja w przypadku gospodarstwa rolnego nie rozwiąże tego problemu. Powierzchnia dachów, które zbierają wodę nie jest znów taka duża, żeby wystarczyła na suplementowanie upraw. Naturalnie występujące zbiorniki wodne czy naturalne bagna zostały dość mocno ograniczone, w niektórych miejscach wręcz zdewastowane. Obszary te naturalnie przetrzymywały wodę, z której okoliczne łąki mogły korzystać. Dodatkowo w tych obszarach występowała naturalna wilgoć. Istotne w rolnictwie jest również to, w jaki sposób uprawia się glebę. Sposób uprawy ma szczególne znaczenie dla zawartości wilgoci w glebie.
Na świecie i w Europie coraz częściej występują ekstremalne zjawiska pogodowe o katastrofalnych skutkach, jak chociażby w 2021 roku w czerwcu trąba powietrzna, która zrównała z ziemią wieś w Czechach, wielkie powodzie w Niemczech, Belgii, Austrii, w Polsce burze, huraganowe wiatry, trąby powietrzne, szkwały, powodzie. Czy powinniśmy spodziewać się natężenia takich zjawisk?
Teoria współczesnego globalnego ocieplenia, która wskazuje jedną konkretną przyczynę, odpowiedzialną za ocieplenie się klimatu, właściwie daje jasną odpowiedź. Wraz z ociepleniem się klimatu prawdopodobieństwo wystąpienia niektórych zjawisk o gwałtownym przebiegu wzrasta, co będzie szczególnie widoczne w fazie tzw. migracji klimatu od jednego stanu równowagi do drugiego stanu równowagi (...).
Cała treść rozmowy tutaj: https://executivemagazine.pl/wywiad-tygodnia/miroslaw-mietus-dyrektor-centrum-badan-i-rozwoju-wicedyrektor-imgw-pib-apokalipsa-ujawni-sie-za-kolejne-2-3-dekady/